Dziś będzie skromnie niestety... Po szkole wybrałem sie do centrum odcentrować kolo, koszt 30 zł. Czeka mnie wymiana piasty w najbliższym czasie, ma duże luzy i sie sypie... No trzeba będzie na wiosnę zbierać kasę :) Niestety nie robiłem fotek pozdrawiam;)
Dzis nic nie wskazywalo ze bedzie tak zle :D;) najpierw pojechalismy z Vanem do szkoly trasa przyjemna objazdowa nie co ale oto wlasnie chodzilo ;).W drodze do szkoly na zakrecie bylo tak slisko ze przy pretkosci 35 km/h niestety wywalilem ;( (dodam ze to pierwsza gleba roku) nic trzeba bylo sie pozbierac i jechac dalej po drodze zadnych przygod bardzo dobre tempo powyzej 25 km/h. Po lekcjach powrot ta sama droga;) Po szkole jako ze mam tak krzywe kolo pojechalem do lokalnych sklepow rowerowych (po drodze bateria od licznika sie wyladowala i jechalem bez...) ;) nie chce tu robić reklam ale powiem jak było ;) a co. Na pierwszy ogień poszedł sklep zwany u ,,koksa" spytałem sie grzecznie ile kosztuje wycentrowanie i czy zrobi mi to na miejscu powiedział ze zależy jak bardzo jest krzywe ;) oglądnął i chwycil sie za głowę :D mówi ze będzie na jutro bo dziś nie ma czasu. Dobra nic jedziemy dalej pojechałem do mkbiku no gadka ta sama co u koksa ale może mi zrobić na miejscu pytam sie ile... hmmm ... zależy jak masz bardzo scentrowane... wprowadziłem powiedział o kurde:D zastanowił sie i powiedział ze około 30 zl.Zaglądam do kieszeni 20 zł ;( niestety muszę jechać do domu bo nie mam kasy... I tak kończy sie dzisiejszy Czarny dzień dobrze tylko ze nie złapałem gumy bo bym sie naprawdę wkurzył. Później wieczorem chwilka testu z nowa bateria do licznika ;) Test udany ;)
Dzis mimo ze nie mialem zbytnio czasu a pogoda nie byla rewelacyjna pojechalem sobie na chwilke pojedzic :) Wyjazd z domu okolo godziny 15 rozpedzilem sie troszke bo nie mialem zbytnio czasu na rower niestety:( szybki wjazd w las i nagle licznik przestal dzialac :/ zatrzymalem sie poprawilem go i jazda dalej przejechalem moze z 200 m znowu to samo myslalem ze mnie cos trafi... :) Jechalem w lesie jak z jajkiem po dziurach pozniej od zalanego trasa byla juz rowna wiec licznik wskazywal powyzej 20 km/h ;) wlaczylem swiatla :D;) i wjechalem na pszczelnik
pozniej na ul piaskowa pozniej rondo i jazda w strone azotki znow rondo i tu mialem mila niespodzianke marki jelcz:D jechala w strone ZGE oczywiscie szybko podpedalowalem i juz na liczniku bylo powyzej 40 :D bo wiecej nie jechal :( Dojazd za tory i pozniej w strone lasu jako ze wyrobilem sie szybciej niz myslalem musialem odwiedzic rudna gore:D podjazd pod gorke byl ciezki lezace liscie i w dodatku lekki deszcz sprawily ze bylo tak slisko ze kolo mi uciekalo na boki troszke zmeczony zatrzymalem sie na chwile na hopkach na sobieskim
I pozniej juz tylko z gorki do domu ;) Jeszcze kilka fotek: Moja kurtka po przyjedzie do domu ;) a wczoraj byla prana... Trasa DH na rudnej: Po zjedzie z rudnej Zalane
PS.Sorki za jakosc fotek ale tak jakos brzydko wyszly ;/
Wycieczka ekipy z jaworzna Witam wszystkich jako ze wczoraj myslelismy o jakies wycieczce z vanem ;) wymyslilimy ze pojedziemy na brzezinke pozniej myslowice przejazd przez sosnowiec i pozniej do jaworzna. Pogoda mimo zlych prognoz dopisala tempo tez bylo przyzwoite dopisaly liczne zjazdy na ktorych wyciagalismy ponad 50 km/h :D Spotakalismy sie na sciezce rowerowej w strone OST kolo elektrowni ja jako, ze wyjechalem z domu za szybko to musialem czekac na reszte ekipy. Wyruszylismy o 10:05 Chlopaki nie oszczedzali tempa caly czas liczniki nie schodzily z 20 km/h :D byly krotkie przerwy na zdjecia ponizej kilka fotek ;)
Oczekiwanie na reszte wycieczki :D Rowerek brudny bo w lesie piekielne bloto :)
Jako ze z tylu mialem flaka to chcialem troszke napompowac ale sami zobaczcie:
Rower przed wiezieniem (kiedys tam trafimy z ekipa za przejazdy na czerownym swietle)zarcik :D
Rynek w Myslowicach:
Nasze piekne rowerki
W Jaworznie przerwa na stacji JET i kompresor dzialal nabilem 65PSI :D super sie jechalo na koniec tylko odwiedzilem market na azotce lyczek napoju i do domu
Dodam jeszcze ze jak pisalem ten post to padal snieg z deszczem :D takze pogoda sie sprawdzila ale nas oszczedzila ;)
Wycieczka po obiedzie
Kurcze nie da sie dodac 2 wycieczki trudno bedzie Edit :D Jako ze mialem duzy obiad to musialem gdzies jechac:D Van chcial wiedziec ile mam na plyty :D przez las to juz mi podrzucil pomysl gdzie jechac aura moze nie kozystna ale w sam raz na krotka wycieczke
nie daleko domku za chwile w las...
w lesie obok scinki drzew
moj licznik ;)
kawalek tasy obwodnica:D nie wolno jedzic nia ale nie wielki odcinek musialem pokonac ;)
kolejna fotka w lesie...
cel podrozy :D
jeszcze ostatnia fotka i do domu bo chlapa niesamowita ;)
Jest to moj pierwszy post i pierwsza wycieczka na bikestats :D Dzisiaj tak rekreacyjnie postanowilem sie przejechac na zalew dzieckowice wyruszylismy od jelenia pozniej mostem na imielen i skrecilimy w strone zbiornika pozniej wyjechalismy od strony rur i chwile objechalismy staw jest w pol zamarzniety od strony chelmku mniej :D A i wazna informacja nie da sie juz dojechac od strony Przemszy !! :D zagrodzone jest betonowym murem :| i na dodatek jeszcze wprawili brame.